Strona:PL Wacław Nałkowski-Jednostka i ogół 037.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wszelkich narodowości (a zarazem obecne jej niepowodzenie życiowe) objaśnia się wielką jej bezsprzecznie energią życiową, nieuwięzioną przytem w żadnym fachu, nie pochłanianą przez żadną ideę.
Kwestya powyższa przywodzi nam na pamięć Wokulskiego (z Lalki Prusa), którego na powyższej podstawie można lepiej zrozumieć. Nie nazwiemy go więc, jak niektórzy krytycy, „niezdarą“, ani nie będziemy moralizować po tołstojowsku, radząc „celibat“; ale zrozumiemy go jako olbrzymią siłę absolutną, która zmarnowała się przez nieekonomiczne „otamowanie“, przez zamknięcie w klatkę romantyzmu i metafizycznej etyki, odpowiedniem wychowaniem; zrozumiemy łatwo, że siła ta w razie lepszej „inżynieryi“ przyniosłaby społeczeństwu korzyści olbrzymie. Ci, co nazywają Wokulskiego niezdarą, uważają chyba, że jakiś subjekt bławatny lub fryzyer, ci zdobywcy „serc“ subretek, przedstawiają siłę daleko większą. Czyż ci krytycy sądzą, że lew jest słabszy od szczura dlatego, że pierwszy rozbił potężną głowę o żelazną klatkę, podczas gdy drugi, dzięki swej marności, prześliznął się między jej szczeblami? To znaczy, że klatka romantyzmu, ani żadnej innej idei, nie może zamknąć tych, od mizernego umysłu których wszelkie idee odbijają się jak groch od ściany.
Z tego samego stanowiska można też rzucić niejakie światło na kwestyę, tak ważną pod względem społecznym i politycznym, jak kwestya żydowska. Żydzi, uciskani, prześladowani przez wieki, wyrobili sobie w ciężkich zapasach olbrzymią siłę; siła ta była skierowana ku temu, co stanowiło jedyny skuteczny oręż w walce, mianowicie ku zdobyciu pieniędzy. Cel