Strona:PL Władysław Orkan-Miłość pasterska 146.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Ledwo nam sie przejrzeć dano —
Już nas z życia wywołano

hanka.

O Jezu! (obejmując pień modrzewia, osuwa się w omgleniu).

chór żałobny.

Wnet zapomną ojce chrześni —
Nie wspomną bracia rówieśni —
Ślad na ziemi nie ostanie —
Wieczyste w ziemi mieszkanie —

(Dzwony). O Jezu!

(Przez dzwony i melodyę żałobną przedziera się wysokie zawodzenie matki):

A jakeś szedł bez sioło —
Grałeś sobie wesoło...

(w obłędzie przypomina, nuci):

»Oj da drina, drina, drina —
Oj da drina, drina da!«

(W ruchach tanecznych dochodzi do grobu i pada na trumnę syna).