Strona:PL Władysław Orkan-Komornicy 009.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.




Powszechnem jest mniemanie, że górale, to ogromnie wesoły naród; śmiechu i gwary u nich pełno, wesele tryska im z oczu snopami iskier świetlnych, humor niewyczerpany ich owiewa... Zaiste! Przyjeżdżającym w odwiedziny chłop nie pokaże smutnego oblicza. Nie jest to jednak ten bezinteresowny, szczery uśmiech, jaki ubielał twarz dawnego kmiecia, gdy witał w progu nowych gości. Jest to raczej maska, konwencyonalny śmiech, banalny owoc cywilizacyi, która każe robić »przyjemną twarz« wobec spotykanych ludzi, kiedy dusza płacze, albo, co gorsza, radość zwykła, uprzedzająca spodziewany zysk. Pierwszy rodzaj tej wesołości sztucznej widzi się powszechnie w całem plemieniu górskiem, drugi stał się płaską grzecznością kupiecką dwóch miejscowości, zatracających szybko charakter swój pierwotny, czysty. Mam tu na myśli Rabczanów i Zakopiańców. Ci wykształcili jedną władzę umysłu — spryt. Staną się też