Strona:PL Verne - Czarne Indye.pdf/84

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
— 76 —

kich środków użyć ku temu? Sondowania! Było to dla nas niemożliwe, ale mieliśmy in­stynkt górników, a często prosty instynkt prędzej prowadzi do celu niż rozum . Takie jest moje zdanie.
— Nie przeczę — odparł inżynier.
— Otóż Henryk zauważył parę razy podczas swych wycieczek do zachodniej stron kopalni, że się pojawiały ogniki, które nagle gasły, przechodząc poprzez warstwy łupku lub obmurowania galeryi krańcowych. Z jakiego powodu te ogniki się zapalały, nie mogłem i nie mogę dziś jeszcze tego powiedzieć. Ale widocznem było dla nas, że ogniki te spowodowane były przez obecność gazu, a dla mnie gaz, to żyła węglowa.
— Czy te ogniki nie wybuchają? — zapytał żywo inżynier.
— Owszem, małe częściowe wybuchy - rzekł Szymon Ford — takie, jakie sam sprowadzałem, gdy chciałem się przekonać o obecności gazu. Przypomina pan sobie w jaki sposób starano się uprzedzić wybuchy dawniej w kopalniach zanim nasz dobry geniusz Humphry Davy - nie wynalazł lampki bezpieczeństwa?
— Przypominam sobie — odpowiedział James Starr. — Chcecie mówić o »pokutniku«