Strona:PL Verne - Czarne Indye.pdf/40

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
— 32 —

I James Starr idąc za Henrykiem, zapuścił się w kręte uliczki miasta Callander.
Po dziesięciu minutach wychodzili z miasta.




ROZDZIAŁ IV.
Sztolnia Dochart.

Henryk Ford był tęgim, dwudziestopięcioletnim chłopcem, silnym i dobrze zbudowanym. Rysy twarzy miał poważne, zwykle zamyślone i tem się odznaczał od dzieciństwa wśród towarzyszy górników. Oczy miał głębokie i łagodne, włosy trochę grube, raczej ciemne niż blond, wdzięk naturalny w całej osobie, wszystko to składało się na całość doskonałego typu mieszkańca dolin szkockich. Zahartowany od dzieciństwa przy robotach kopalni węgla był nietylko tęgim górnikiem, ale szlachetnym i dobrym. Namawiany przez ojca i kierowany własną wolą pracował nieustannie nad sobą, kształcił się w swym fachu i w wieku, kiedy inni bywają zaledwie uczniami, on już był osobistością — jednym z pierwszych wśród swoich — w kraju, który liczy mało niewykształconych ludzi, ponieważ czyni wszystko, aby ich kształcić. Jeżeli w pierwszych latach swej młodości oskard nie wychodził