czynnem na powierzchni globu, we wnętrzu jego kamieniały. Niektóre okazy zamknięte w tym wielkim zielniku, nie tracąc formy pierwotnej, pozostawiały ślady swoje na innych prędzej od nich skamieniałych, które je ściskały jak w prasie hydraulicznej, nieobliczonej siły. Równocześnie, skorupki ślimacze, a nawet całe żyjątka, jak gwiazdy morskie, polipy, nawet ryby i jaszczurki, przyniesione z wodami pozostawiały na węglu miękki jeszcze swój odcisk czysto zarysowany i doskonale wyraźny[1].
Zdaje się, że nacisk odegrał znaczną rolę przy tworzeniu się pokładów węglowych. W istocie od siły tegoż nacisku zależne są rozmaite rodzaje węgla używanego w przemyśle.
W najniższych więc pokładach gruntu węglowego pojawia się antracyt, który prawie zupełnie pozbawiony materyi lotnej, gazu, za-
- ↑ Trzeba zresztą zaznaczyć, że wszystkie te rośliny, których odciśnięcia zostały znalezione, należą dzisiaj do gatunków pojawiających się w strefach podrównikowych. Z tego wnosić można, że podówczas gorąco było jednakie na całej kuli ziemskiej, przynoszone bądź przez prądy wód gorących, bądź przez ognie wewnętrzne, które wydobywały się przez pory skorupyziemskiej. W ten sposób łatwo sobie wytłómaczyć tworzenie się pokładów węglowych pod wszystkiem i szerokościami ziemi.