Strona:PL Verne - Czarne Indye.pdf/221

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
— 213 —
ROZDZIAŁ XVIII.
Od jeziora Lomond do jeziora Katrine.

Henryk, niosący na rękach Nellę, a za nimi James Starr i Jakób, zeszli z pagórka Arthur-Seat. Po kilkugodzinnym odpoczynku i dobrem śniadaniu w hotelu, postanowiono na zakończenie wyprawy spacer pomiędzy jeziorami.
Nella odzyskała siły w zupełności. Oczy jej mogły już znosić odtąd światło dzienne, a płuca wdychały swobodnie powietrze ożywcze i zdrowe. Zieloność drzew, barwy rozliczne krzewów, błękit niebios, roztaczały przed jej wzrokiem barwną grę kolorów.
Na stacyi kolei żelaznej wsiedli do pociągu, który ich dowiózł do Glasgowa. Tam, z ostatniego mostu rzuconego nad Clyde przyglądali się ciekawemu widokowi marynarki na rzece. Następnie przenocowali w hotelu królewskim.
Nazajutrz ze stacyi »kolei Edynburg-Glasgow« pociąg pospieszny miał ich zawieźć przez Dumbarton i Balloch do części południowej jeziora Lomond.
— Tam jest kraj Rob Roy’a i Fergus Mac Gregor’a — zawołał James Starr — ziemia tak poetycznie opiewana przez Walter-Skotta. Nie znasz tych okolic, Jakóbie?