Strona:PL Unamuno - Mgła.djvu/175

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

tami. Jeżeli chcesz zgłębić psychologję musisz się ożenić!
— Z tego wynikałoby, że kawalerowie...
— Psychologja kawalerów nie jest psychologią, lecz metafizyką, to znaczy jest czemś poza fizyką, poza stanem naturalnym.
— A więc gdzie jest ta psychologja?
— Mniej więcej tam, gdzie ty się znajdujesz!
— Ja się znajduję w metafizyce? Ależ zaręczam ci, Wiktorze, że jestem nie tyle ponad stanem natury, ile właśnie w samym tym stanie.
— To jest jedno i tosamo!
— Jakto, jedno i tosamo?
— Naprzykład być ponad przestrzenią, to to samo, co być w tej przestrzeni. Spójrz na tę linję — i Wiktor narysował linję na papierze. Przeciągnij jej krańce w nieskończoność, a one spotkają się ze sobą. Zamkną się w nieskończoności, tam, gdzie wszystko się spotyka i wiąże. Każda prosta jest krzywą, obwodem nieskończonego promienia. A więc to właściwie wszystko jedno, czy się jest ponad stanem, czy w stanie natury. To jasne, nieprawdaż?
— Przeciwnie, jak dla mnie bardzo ciemne!
— Ponieważ to jest tak:e niejasne i mgliste, więc się ożeń!
— Tak... ale mam tyle wątpliwości!
— Tem lepiej, mój Hamlecie, tem lepiej! Wątpisz, więc myślisz, myślisz, więc jesteś!
— Tak, wątpić, to myśleć.
A myśleć, to wątpić! Wierzy się, wyobraża się sobie coś, zna się na czemś, i do głowy ani na chwilę nie przychodzą zwątpienia. Wiara, poznanie, wyobraźnia nie dopuszczają wątpliwości, a jednak zwątpienia niszczą je! Wątpliwość wnosi niespokojną, żywą dynamikę w statyczny, martwy i spokojny świat wiary i poznania.
— A imaginacja?