Przejdź do zawartości

Strona:PL Tukidydes - Historya wojny peloponneskiéj.djvu/457

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dzieli się jak jest istotnie, natychmiast porzuciwszy Eressos co żywo posiłkowali do Hellespontu; jakoż i dwie nawy Peloponnezjanom zabierają, które na wysokie morze wtenczas zuchwalej w pogoni swéj rozpuściwszy się wpadły na nich, zaczém dniem później przybywszy zastanawiają się przed Elaeuntem, dokąd nawy z Imbros co się tam schroniły sprowadzają, następnie do bitwy morskiej przez pięć dni się sposobili. Zatém stoczono bój wodny trybem następującym. Atheńczykowie przepływali skrzydłem (długim rzędem) uszykowani przy samym lądzie ku Sestos, Peloponnezjanie zaś zawiadomieni o tém z Abydos wyruszyli naprzeciw także. Kiedy rozpoznano że przyjdzie do spotkania morskiego, wyciągnęli mimo lądu skrzydło swe Atheńczykowie wzdłuż Chersonnezu, począwszy od Idakos aż do Arrianów, w liczbie naw ośmdziesiąt i sześć, Peloponnezjanie zaś znowu od Abydos do Dardanos, w liczbie naw sześćdziesiąt ośm. Skrzydło znów u Peloponnezjan prawe zajmowali Syrakuzanie, a drugie sam Mindaros i najlepiej pływające nawy, u Atheńczyków zaś lewem dowodził Thrazylos, a Thrazybulos prawem; reszta wodzów tam gdzie który postawiony został. Gdy tedy kwapili się Peloponnezjanie aby pierwsi uderzyć, a na prawem skrzydle Atheńczyków przeniósłszy (przeskrzydliwszy) swojem lewem odciąć ich od wypływu na zewnątrz, gdyby się udało, zatém od środka wyprzeć ku stałemu lądowi nie daleko będącemu; Atheńczykowie zmiarkowawszy to, (tu) gdzie pragnęli ich okrążyć (zamknąć) przeciwnicy, naprzeciw wysunęli się i wyprzedzili ich żeglugą, tym czasem lewe ich skrzydło wybiegło już było po za kończynę która Psie znamię się zowie. Lecz w środku swém, po takowym obrocie, słabemi i długo rozciągniętemi nawy (już tylko teraz) czoło stawiali, zkądinąd i mniej mnogo ich mając co do liczby, podczas gdy miejsce około Psiego znamienia kończaty i kątowy obrzut (skał w morze nachylonych) nadarza, tak iż co po tamtéj stronie się działo dojrzeć nie było można. Uderzywszy tedy Peloponnezjanie w środek Atheńczyków wyparli na suszą ich nawy i na ląd wyrzucili, w rozsprawie daleko ich przemógłszy. Obronić zaś środka ani zastęp Thrazybula od prawego (skrzydła) dla mnogości nacierających naw (nieprzyjacielskich) nie mógł, ani zastęp Thrazylosa od lewego; i zakryte bo było (co się dzieje) dla kończyny owéj Psiego znamienia, i oraz Syrakuzanie i inni nie mniéj licznie uszykowani odcinali ich; aż wtém Peloponnezjanie, ponieważ dla tego że zwyciężyli bez obawy już inni inną nawę ścigać rozpoczęli, pewną częścią swoich nieco w zamieszanie popadli. Z swojej strony Thrazybul i jego towarzysze widząc nawy