Strona:PL Tripplin - Podróż po księżycu, odbyta przez Serafina Bolińskiego.pdf/39

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
PRZEDMOWA.

Księżyc, wierny naszego planety towarzysz, od najdawniejszych czasów zwracał na siebie uwagę mieszkańców ziemi, a duch ludzki ułudném przeczuciem nakłaniał się ku wierze, że jako wszędy w przyrodzie jest życie, to ono znajdować się musi i na sąsiedniém nam ciele niebieskiém. Wynikiem nieodzownym téj wiary, było przypuszczenie na księżycu istot myślących, a mnogie pozostałe ślady dowodzą, że już przed pięciu tysięcy laty, mądrzy Egipcyanie lubili się pieścić tą ideą o sąsiadach księżycowych, jak najulubieńszym kwiatem poezyi.
Poeci żadnego narodu i żadnéj religii o tém nie wątpili, że są ludzie na księżycu, którzy do nas tęsknią tak jak my do nich, ale świat prozaiczny nie wierzył poetom, i po otrzymanie stanowczéj w téj mierze odpowiedzi, udano się do astronomów. Odpowiedź, wbrew ogólnemu życzeniu i oczekiwaniu,