Strona:PL Tripplin - Podróż po księżycu, odbyta przez Serafina Bolińskiego.pdf/234

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

dam te same co on własności przenoszenia się z planety na planetę. Wprawdzie nie miałeś jeszcze czasu stęsknić się do domu; ale jeżeli tak jest, nie wchodząc więc w przyczyny, skutki i t. p. rzeczy, jestem na twoje usługi. Możemy natychmiast zjechać na ziemię, a jeżeli weźmie cię jeszcze chętka tego oryginalnego podróżowania, wówczas zgłoś się do mnie, a dalsze jeszcze przedsięweźmiemy wycieczki, na słońce naprzykład lub, na odleglejszą jeszcze jaką planetę.
Gdy słów tych domawiał, poczułem jakby lekkie usypiające kołysanie, zmróżyłem oczy i usnąłem. Sen mój był dziwnie przyjemny. Nie byłbym w stanie opowiedzieć wszystkich cudów, które w nim widziałem, ale i przebudzenie nie było mniéj urocze. Nastąpiło ono na ziemi, w okolicach Paryża, w tém samém miejscu, z którego poraz pierwszy wybrałem się w nadpowietrzną wędrówkę przy pomocy baniek szewckich, napełnionych rosą i wystawionych na działanie promieni słonecznych.


KONIEC.