Strona:PL Tripplin - Podróż po księżycu, odbyta przez Serafina Bolińskiego.pdf/225

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

czy, zapoznał mnie ze wszystkiemi naukowemi znakomitościami, które zwalczywszy w sobie ów nieszczęśliwy dla mnie przesąd co do méj nieludzkiéj natury, bardzo odtąd były ze mną grzeczne i uważnie zawsze słuchały mych dowodzeń.
Za wiele by nam to zabrało czasu, gdybym się chciał wdawać we wszystkie szczegóły tego com widział i słyszał. Na każdym kroku uderzała wzrok mój jakaś nowość i nic dziwnego; przysłowie mówi: „co kraj to obyczaj,“ a możnasz porównać różnicę, jaka zachodzi pomiędzy jednym a drugim krajem, z różnicą istniejącą między dwiema tak odległemi od siebie planetami? Znalazłem tu wszystko inne od a do z, aniżeli na naszej ziemi. Odkąd przestano mnie uważać za małpę, nie mogę się użalać, było mi bardzo wygodnie żyć tutaj. Miałem przytém tak rozsądnego, tak doświadczonego przyjaciela i doradcę z tego poczciwego Szatana! Z nim téż najczęściéj spędzałem wieczory, bawiąc się zawsze poważną jakąś rozmową. Czytaliśmy razem bardzo pożyteczną książkę pod tytułem: „Historya państw na słońcu“ i drugą: „Historya iskier. “ Darował mi nawet oba te dzieła z obowiązkiem, abym je przetłómaczywszy wydał na ziemi, jeżeli kiedy wrócę na nią. Mówię przetłómaczywszy, należało by raczéj powiedzieć przerobiwszy, bo to nie była książka jak każda insza;