Strona:PL Tripplin - Podróż po księżycu, odbyta przez Serafina Bolińskiego.pdf/223

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Sprawiedliwi! możecież wydawać wyrok śmierci na tego człowieka, czy tam małpę, lub wreszcie papugę, za to, że utrzymuje iż księżyc jest światem, z którego on tu przybył? Przypuszczacie jednak w końcu, że on jest rzeczywiście człowiekiem, skoro zbieracie się dla sądzenia go, bo źwierzęta nie podlegają naszéj sprawiedliwości, w prawne ujętéj formy. Ona dla ludzi tylko istnieje. Przyjm ując zaś to za zasadę, jesteście sami z sobą w sprzeczności obchodząc się z nim tak surowo. Bo przecież prawa wasze głoszą wolność nieograniczoną człowieka, nie zabraniają one nikomu myśleć i wyobrażać sobie, cóż tylko stanowi przedmiot myśli lub wyobraźni. Za cóż to wyjątkowe, nie zdarzające się nigdy u nas zgwałcenie odwiecznych zasad naszéj sprawiedliwości, względem tego nieszczęśliwego?.....
I długo w ten sposób mówił moj obrońca, a całe zgromadzenie uczonych prawników i filozofów i król sam między nimi, słuchało go w milczeniu. Kiedy skończył, król pierwszy wstał z miejsca i oświadczył publiczności, że odtąd mam używać wszelkich praw człowieka i być niezwłocznie wypuszczonym na wolność. Osądzono tylko za słuszne, abym przed tém jeszcze, odwołał publicznie z zachowaniem przepisanego w téj mierze obrządku, wyrzeczone zdanie o ich planecie, a to z tego