Strona:PL Tripplin - Podróż po księżycu, odbyta przez Serafina Bolińskiego.pdf/159

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Więc kolego, odpisz że nie będziesz, jednakże nie wyjawiaj dla czego, pocóż jeszcze więcéj drażnić zazdrość swoich kolegów?
Napisałem do kolegi Tulpensztejna, aby zawiadomił barona Drzejnę, żem z ministrem Plasterysem pojechał do zakładu somnopatycznego.
Już jesteśmy w drodze, dobre piętnaście mil z Drzemniawy do Snopola, ale wiatr nam służył, biegliśmy cztery mile na godzinę.
— Cóż tak nagłego cię wzywa do Snopola panie ministrze? spyta książe Neujabi.
— Wie przecież książe, odpowie minister, że Mirza Baszkir, który się niedawno ożenił z córką lamy Ciemnostańskiego znikł w kilka dni po ślubie nie wiadomo gdzie, i że go nadaremnie szuka żona.
— Wiem o tem.
— Otóż nadeszła wiadomość, że Mirza Baszkir bierze tu inkognito w zakładzie doktora Gerwida kuracyę senną, i to już od trzech tygodni; więc mam sprawdzić z rysopisem i fotografem w ręku czy tak jest a nie inaczéj.
— Jakto? Mirza Baszkir wolałby spać w zakładzie somnopatycznym ja k w własnym świetnym pałacu? spyta Neujabi.
— Ba! tu go przynajmniéj głos jego dobrodziejki nie przebudza; przecież znane są córki na-