Strona:PL Tripplin - Podróż po księżycu, odbyta przez Serafina Bolińskiego.pdf/126

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

go natychmiast aresztować na czele półku i w oczach pięknej panny Lawinii.
— Mości książę, aby nie to! zgubiłbyś mnie na wieki, a jego wzniósłbyś w sercu Lawinii do potęgi męczennika, otoczyłbyś go wszystkiemi urokami prześladowanéj cnoty. Nie panie, nie aresztuj księcia, ale jeśli ci miłe szczęście i życie twego całkiem ci oddanego lekarza, to usuń ztąd na czas niejaki pod jakim pozorem twego syna, bo inaczéj Lawinia, dla mnie przeznaczona przez samego wuja Gerwida, zachwyci się nim na zabój, a przecież sam dostojny książę nigdy nie zezwoliłby, żeby jego syn ożenił się z panną nie posiadającą historycznego nazwiska.
— Za nic w świecie, chociaż mówią, że panna Lawinia tak jest cudnie piękną, że już z powodu swej piękności uchodzić może za historyczną osobę. Muszę ja to sprawdzić, może jeszcze dzisiaj, bo ja koś czuję się dziarsko na siłach i zdaje mi się, że widok ładnéj, miłéj kobiety, jakoś dopomógłby skuteczności tych kropli. Co zaś do księcia Neujabi i jego bałamuceń twego ideału, to ci powiem doktorze, że dla niego już dawno obmyśliłem partyę, która nowego doda blasku naszemu rodowi: Neujabi ma i musi się żenić z wdową po ogromnie bogatym królewskim księciu Nicostawie, który wprawdzie jeszcze żyje ale już, jak to mówią,