146 | ARCANUM ARCANISSIMUM. |
li marzyć o nieśmiertelności jeszcze na téj ziemi. Dzieje umysłu ludzkiego przedstawiają pod tym względem najdziwaczniejszą mięszaninę słabości, dumy, przenikliwości, niedorzeczności, śmiesznych przesądów i bardzo roztropnych pomysłów.
Fizyka, Chemija, Astrologija, mianowicie nauki mistyczne, tajemnicze, we wszystko ludzie uderzali dla osiągnięcia długo-wieczności, wszystko badali, ze wszystkiego czerpać chcieli zasoby dla osiągnięcia tego cudownego arcanum arcanissimum, wielkiéj tajemnicy długiego życia. Nie ma prawie wynalazku, wysileń, badań i formułek, które poparte nadzieją do łatwowierności wiodącą, nie byłyby użyte i zachwalone jako skuteczne pod tym względem. Już w samym zawiązku stowarzyszeń ludzkich, wówczas gdy nauki zaledwie kiełkować zaczynały, silono się na wynalezienie sposobów zapewniających wiecznobyt ziemski, albo przynajmniéj rozpalających niknący płomień życia.
Transfuzyi, to jest przelania krwi młodzieńczéj w żyły starców używano we Francyi za panowania Ludwika XV, i sam Regent Francyi Filip Orleański do tego się uciekał sposobu. Nikt nie osiągnął dobrego skutku z tego przelania krwi młodzieńczéj w żyły starców, a jednak do tego ich nadużywano stopnia, i tyle młodych ludzi padło ofiarą téj bezbożnéj chci-