Strona:PL Tripplin-Hygiena polska Tom 1.pdf/73

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
66 KOBIETA.

aniołów, którzy kiedyś otaczać nas będą, jeśli wytrwamy na trudnéj drodze życia ziemskiego; jéj towarzystwo uśmierza w nas najzapalczywsze namiętności gniewu i zawiści wrzące nieraz w głębi serca naszego, jak owe trzęsienia ziemi które poprzedzają wybuch wulkanów. Słodki głos dziéweczki, panienki, niewiasty polskiéj, jeszcze w zgrzybiałym starcu zbudzą echa dawno przeżytéj młodości, zbudzą harmonijny dźwięk, w którym przeczuwamy że kiedyś drżyć, bujać, żyć i roskoszować wiecznie będziemy, gdy to ziemskie życie poczciwe przeminie. Kobiéto! do ciebie przemawiam, gdy jeszcze jesteś ośmioletnią dziewczynką, i uganiasz się z lalką w ręku za motylkiem, którego cię czarują lśniące barwy.
Wszystko pojmiesz o ośmioletnia kobiéto, gdy ci słów moich znaczenie troskliwa o twe dobro matka lub opiekunka wyłoży; wszystko pojmiesz i z wszystkiego skorzystasz, jeśli ci w prawdziwém świetle wystawię owe eleganckie, w koronki obszyte dzieci, owe panienki już łaknącą błyskające źrenicą, owe młode kobiéty z ciętym językiem i wyzywającém spojrzeniem, owe dojrzałe kobiéty z fizyjonomiją zoraną namiętnościami, z głosem prawie męskim, spoglądające sokolém okiem na ledwo wykwitających młodzieńców!!!...
Czart jest jeszcze niewinną istotą w porównaniu z kobiétą, która dla płochości, zabaw i niedozwolonéj uciechy, zatraca honor swego męża, i zatruwa