Strona:PL Tripplin-Hygiena polska Tom 1.pdf/333

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
334 WODOTRYSKI.

sy [1]. Iluż to bolesnych zgonów nie stają się powodem owi uparci synowie Eskulapa. Ale chwała niech będzie tym, którzy u nas pierwsi rozpoczęli dobroczynne dzieło cedzenia wody rzecznéj, tak potrzebnéj dla zdrowia mieszkańców Warszawy, i zasłużona chluba niech spotka Dra Jana Oczapowskiego, który rozbierając przyczyny kołtuna najsumienniéj, pierwszy zalecił filtrowanie wody wiślanéj jako rzecz dla zdrowia mieszkańców naszego miasta niezbędną. Stanęły u nas wodotryski hojną dłonią wydające najlepszą wodę, o którą wprzódy tak trudno było, że właściciele niektórych studni majątki zrobili ze sprzedaży wody [2].

Woda wiślana oczyszczona przez cedzenie, dziś płynąca zdrojami na wielu punktach stolicy naszéj, jak światło-przezroczysta, miękka, w piciu przyjemna, bez smaku i zapachu, rozpuszcza mydło, groch dobrze rozgotowywa, herbatę dzielnie naciąga, łatwo się trawi w żołądku, bez narażenia go na ciężar,

  1. Bardzo zasłużoną uwagę zwróciło na się niedawno wyszłe dzieło Doktora Feliksa Studziennickiego pod tytułem: Die Cornification und die Lues cornificativa (Plica Polonica) Wiedeń 1854 r. Autor dowodzi, że kołtun jest chorobą ogólną organizmu, zasadzającą się głównie na uszkodzonéj czynności wydzielki pierwiastku rogowego. Na użyciu metodyczném tranu (wewnętrznie przez żołądek i enemy, zewnętrznie przez wcieranie i kąpiele, które nazywa (lavolutionsbad) zasadza cały swój sposób leczenia kołtuna.
  2. Ubi bonæ sunt aquæ, ubi bonus, ibi malæ, malus itidem est ær. (Hippokrates). (Patrz co o Gnojowéj górze warszawskiéj mówił Erndtel 1730 roku).