Strona:PL Tripplin-Hygiena polska Tom 1.pdf/329

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
330 POWODY KOŁTUNA.

jeszcze istnieje zbytek w jedzeniu, to chyba w średnich klassach i u szlachty wiejskiéj, gdzie właśnie jeszcze najwięcéj zdrowia i siły. Zaiste, obfita mięszanina pokarmów rozpalających, zaostrzona trunkami ognistemi, wywiera wpływ bardzo szkodliwy na zdrowie zbytkujących, usposabia krew do zagęszczenia, a tkankę wszystkich organów do zapaleń i chorobliwych przekształceń; ztąd zatkania trzewów brzusznych, hemoroidy, artrytyczne i pęcherzowe cierpienia, i wiele innych słabości; ztąd także owe przypadłości straszliwe u osób które mając kołtun, nadużywają rozkoszy gastronomicznych i zasilają chorobę krwią zapalną i włóknem przesiąkłą.
Ale więcéj jeszcze stosunkowo zapada na kołtun ludzi źle i niedostatecznie żywionych, dowodem tego nasi biedni wieśniacy, żydzi żałujący sobie pożywienia i magnaci, którym pozostałości innych chorób nie pozwalają żywić się pokarmami prostemi i posilającemi. A zatém zbytek pokarmów nie może wpływać bezpośrednio na rozwinięcie się kołtuna; może go żywić i rozdrażnić, kiedy już jest rozwiniętym, ale nie stworzyć.
Jeżeli więc ani przyczyny tkwiące w rassowości słowiańskiéj, ani zbytek pokarmów nie płodzą kołtuna, więc zawiązki jego muszą tkwić w jakiémś źródle klimatyczném w kraju zawartém. I tak jest w istocie: jak złe i zepsute powietrze, którém oddychamy, bywa najważniejszą przyczyną usposabia-