Strona:PL Tripplin-Hygiena polska Tom 1.pdf/230

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
CZŁOWIEK. — SIŁA MORALNA. 223

nie swoje nad niezliczoném mnóstwem wpływów zewnętrznych, którym niewolniczo ulegać muszą inne istoty pozbawione téj Boskiéj cząstki istności naszéj. Jakakolwiek jest przyroda téj władzy wyższéj, jakikolwiek jéj początek, niech o to fizyjologowie sprzeczają się z metafizykami, ale to jest pewném, że ta świetna, nad wszystkie inne istoty nieskończenie nas wywyższająca władza, istnieje, — i że nam udziela charakter wyjątkowy i jakąś cudowną sprężystość.
Warto zatém znać ową siłę wyższą, warto ją zgłębić jeśli nie w przyczynach swoich, to przynajmniéj w skutkach; warto wiedziéć dla czego człowiek jest istotą nieskończenie wyższą od wszystkich na téj ziemi istniejących istot; dla czego się lepiéj opiera klimatowi jak najmocniejsze zwierzę.
Tam gdzie ta siła moralna jeszcze się nie rozwinęła, tam gdzie ta siła przyduszoną jest chorobami lub niedołęstwem, tam gdzie ta siła niedostatecznym rozwojem wzbiła się nad poziom zwierzęcości lub przedarła do samowiedzy, tam człowiek więcéj jeszcze podlega wszystkim wpływom zewnętrznym klimatu i przypadkowości, władających najsłabszém zwierzęciem, a nawet rośliną.
W łonie macierzyńskiém człowiek podlega nie tylko skutkom przypadkowości fizycznych trafiających matkę, ale nawet skutkom chorobliwego stanu jéj wyobraźni, skutkom przewidzeń i zapatrzeń obja-