|
ODWAGA I ROZTROPNOŚĆ. — MOCNY DUCH.
|
201
|
wają, że nadzwyczaj rzadko padają ofiarą cholery, ludzie odważnego serca, skromnie w swych gustach a roztropnie żyjący; zresztą, gdyby nawet byli słabego zdrowia fizycznego, i z przyczyn od powołania swego zależnych, nie mogli uniknąć ani zetknięcia się z cholerycznemi, ani owego mnóstwa niedogodności i niewygód, które w czasie trwania cholery zdolne są wyrodzić w organizmie słabym duchem ożywianym tę chorobę.
Świadomość ważności powołania, któremu się kto poświęca, — szczere, czynne zajęcie się niém, utrzymuje każdego podczas epidemii życiu grożącéj, w ciągłym stanie rzeźwości umysłowéj i ducha jego wywyższa nad poziom, na którym się kurczą trwożliwe dusze egoistów i hypokondryków, co sobą ciągle tylko zajęci, starannie każdy pojaw urojonéj choroby w sobie badają, i tak często padają ofiarami własnéj chorobliwie podbudzanéj wyobraźni.
Jest cóś dziwnie pocieszającego w téj właściwości nadanéj duchowi i rozumowi, tym pięknym przymiotom wynoszącym człowieka nie tylko nad zwierzę, ale i nad choroby organizmowi człowieka zwierzęcemu grożące, — jest coś w tém nadzwyczaj pocieszającego i w filozoficznym i w lekarskim względzie, bo nam wskazuje drogę na któréj raz niezawodnie dojdziemy do poznania prawdziwego ducha epidemii, zbyt często się powtarzającéj, ale zarazem podaje nam środki uniknienia klęski, któréj przyznać