Strona:PL Tripplin-Hygiena polska Tom 1.pdf/202

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
WSTRĘT DO NAUKI. — WYCHOWANIE DOMOWE. 195

Tylko to się wie dobrze, co się dobrze opowiedziéć umie, powtarzam jeszcze raz jeden.
Nie wypuszczajmy z pamięci następującéj prawdy: „Nauka jest tylko o tyle korzystną, o ile jest przyjemną.“ Wstręt do nauki budzi już w najmłodszém sercu podstęp, kłamstwo, obłudę, i wkrótce uczyni dziecko zupełnie nieczułém na wszystkie przedstawienia i nagany ze strony rodziców i nauczycieli.
I tak się dzieje niestety! że się nie przyjmują duszy ucznia nauki dawane niechętnie, nieprzyjemnie, niepraktycznie, przez nauczycieli nie zagrzanych świętą miłością nauczania. I tak się dzieje, że młodzieńcy wychodzący ze szkół nie umieją jednym językiem chociaż miernie wysłowić się i wypisać, i że nic nie znają z historyi, z natury i ze świata wśród którego żyją. Ale co gorsza, tacy młodzieńcy nawet nie wierzą w skuteczność nauki!! ale co gorsza, że sceptycyzm już głęboko w ich duszy zaszczepiony, i że już zdobyli niektóre nałogi zagradzające im drogę do szlachetnego szczęścia. Żywiono ich słowami, cóż więc dziwnego, że prócz słów nic nie znają?
Wychowanie moralne czerpać się głównie powinno pod strzechą rodzinną; dobry przykład dany ze strony rodziców wzbudza w sercu dzieci uczucia szlachetne i wzniosłe. Ale czyż doświadczają tego szczęścia wszystkie dzieci? zwłaszcza dzieci pięknych matek i bogatych rodziców?