Strona:PL Tripplin-Hygiena polska Tom 1.pdf/184

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
WENTYLATORY. — POWIETRZE W DWORACH WIEJSKICH. 177

wy, ożywiają siły muskularne i krew wprawiają w ruch potężniejszy.
Niechaj we wszystkich bez wyjątku sypialniach, wszystkich pensyjach umieszczone będą w każdym oknie wentylatory nowożytnego wydoskonalenia razem z termometrem.
Dziesięć stopni ciepła termometru Reaumüra wystarczy aż nadto na utrzymanie dostatecznego ciepła w organizmie młodzieńczym.
W jadalnych i szkolnych salach także odnawiane musi być powietrze, przez otworzenie kilku okien razem, przynajmniej dwa razy na dzień; nadto jeszcze trzeba w podobnych izbach, w których wiele osób oddycha i wyziewy swoje pozostawia, kadzić codziennie octem, jałowcem, bursztynem, a nawet czasem chlorkiem, ale nigdy żadnemi wykwintnemi aromatami, które nerwy draźnią, smrody przyduszają ale nie oczyszczają powietrza.
U nas na wsi wcale nie wiedzą jaki to potężny żywioł zdrowia, ruch, w owém wolném świeżém powietrzu wiejskiém; i dla tego téż córeczki i synowie przebywają całą zimę i wielką część wiosny w owych oblepionych, po większéj części niskich pokojach, z guwernerami i guwernantkami francuzkiemi, które od rana do wieczora narzekają na ten niegodziwy klimat polski, i przeklinając zimno, śnieg, deszcze i błoto, odbierają naszéj i tak już nie bardzo raźnéj a pieszczonéj