Strona:PL Tripplin-Hygiena polska Tom 1.pdf/170

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
RUBASZNOŚĆ SŁUG.—TAJEMNICE ZAPŁODNIENIA 163

i wzniecające bardzo osobliwe uczucia. Zapobiedz temu nie jesteśmy w stanie żadnym żywym sposobem. Więc zdaje się, że daleko korzystniéj będzie dla uniknienia samogwałtu, wcześnie obeznawać młodzież w sposób najprzyzwoitszy z przeznaczeniem obojga płci, i niebezpieczeństw im grożących, ze strony nadużywania popędów płciowych.
Trucizny stają się najdzielniejszemi lekarstwami w rękach biegłego lekarza, więc, i naga, nieubłagana prawda, tylko w ręku ostrożnego i roztropnego człowieka stać się może zapobiegającém lekarstwem.
Zaczynajmy tedy sposobem francuzkim estetycznie i naukowo. Zaczynajmy od botaniki, wykładajmy tajemnicę zapłodnienia kwiatu, przy czém nadarzy się sposobność oswojenia się z wyrazami: pręciki, słupki, czyli część męzka, część żeńska, proszek nasienny, nasienie, zapłodnienie, rodzenie.
A przytém przejdziemy do kanareczków lęgnących się w klatce, do wróbli, jaskółek, do bocianów na dębie, do psów, koni, a na końcu stopniowo wolno, ostrożnie i do człowieka. I wyłóżmy że największą chwałą, najtkliwszém szczęściem dla człowieka jest być ojcem; i że téj rozkoszy nie będzie używał ten, który płyn najszlachetniejszy ciała swego rozproszy bezwstydną zbrodnią na próżno.
Tak jest, na widok tego co się dzieje, na widok upadku młodzieży naszéj, już czas, żeby rodzice dbali o szczęście swych dziatek, przezwyciężyli przy-