Strona:PL Tripplin-Hygiena polska Tom 1.pdf/116

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.
NIEMORALNOŚĆ MAMEK.—PRAWA NATURY. 109

nakoniec ten ich płód uledz musi zabójczym wpływom i zginie. Ale ta okrutna, niechybna śmierć, jest nawet pożądaną od własnych matek, bo je uwalnia od miesięcznéj płacy za ową kukulę, kruczą pieczę, bo z śmiercią dziecięcia znikają jawne dowody rozpusty i grzechu: a na to właśnie może czeka jaki gach chcący wejść w związki małżeńskie z kobiétą, umiejącą żyć wygodnie jak mamka, i jeszcze uciułać sobie jakie grosiwo, przynęcające do siebie instynkt pijacki próżniaka z sumienia wyzutego.
Otóż w takiéj atmosferze żyją nasze szczytne, wykwintne i szlachetne panie! i od grymasów takich nikczemnych, w sprosnościach wyuzdanych kobiét, zależą; otóż to takiém mlékiem karmieni bywają potomkowie naszych dawnych bohatérów i dygnitarzy. I tak wykarmieni, tak wychowani ludzie, chcą potém obejmować stanowiska ich wysokiego rodu godne? Co się płodem grzechu żywiło, to nigdy nie będzie szlachetném i wielkiém, bo z samém mlekiem przechodzą z mamki do dziecięcia złe skłonności, które potém, zwłaszcza przy naszém niesprężystém postępowaniu w wychowaniu, bardzo łatwo wybujać mogą w wady charakteru najnieznośniejsze.
Pomnijcie matki Polki, iż natura rządzi się prawami, jakie Bóg sam przepisał, i że wykraczać przeciw odwiecznym prawom natury jest to samo, co buntować się przeciwko woli samego Boga.
Czyż wam milszą jest próżna moda, zabawa i roz-