Strona:PL Tołstoj - O wojnie.djvu/24

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

wiada nauka dwunastu apostołów. Odpowiedź ta nie jest czczemi słowami, jak mogą sobie wyobrażać ci, co przyzwyczaili się uważać zalecanie miłości nieprzyjaciół za jakąś hyperbolę, mającą sens odmienny od brzmienia wyrazów. Odpowiedź ta jest wskazówką dla zupełnie jasnego i określonego postępowania i wymienia jego skutki.
Miłować swych nieprzyjaciół — japończyków, chińczyków, owe ludy żółte, przeciwko którym ciemni ludzie starają się obecnie rozbudzić naszą nienawiść — miłować ich znaczy nie zabijać ich na to, by mieć prawo zatruwać ich opium, jak to czynili anglicy; nie zabijać ich na to, by zagrabić ich ziemie, jak to uczynili francuzi, rosyanie i niemcy; nie grzebać ich żywcem za psucie dróg, nie wiązać ich parami za warkocze, nie topić ich w Amurze, jak to czynili rosyanie.
„Uczeń nie jest wyższym od mistrza... Dosyć dla ucznia, żeby był takim, jak jego mistrz.“
Miłować ludzi żółtych, których nazywamy swymi wrogami, znaczy, nie nauczać ich, jako niby chrześciaństwa — bezmyślnych zabobonów o grzechu pierworodnym, o odkupieniu, zmartwychwstaniu i t. p., nie uczyć ich kunsztu oszukiwania i zabijania innych, lecz uczyć ich sprawiedliwości, poświęcenia, litości, miłości — a to nie słowami, lecz przykładem własnego cnotliwego życia.
A co myśmy im czynili i dotąd czynimy?
Jeślibyśmy istotnie miłowali swych nieprzyjaciół, jeślibyśmy nawet teraz zaczęli miłować swych wrogów, japończyków, to nie mielibyśmy wrogów.
Przeto jakkolwiek dziwnem może się to wydawać ludziom zajętym planami i przygotowaniami wojennymi, względami dyplomatycznymi, środkami administracyjnymi, finansowymi, ekonomicznymi, propagandą rewolucyjną, socyalistyczną i różnemi niepotrzebnemi naukami, za pomocą których spodziewają się ochronić ludzkość od klęsk; jakkolwiek dziwnem może się to im wydawać, zbawienie ludzkości nietylko od klęski wojny, lecz również od wszystkich klęsk, które ludzie na siebie sprowadzają, przyjdzie nie z sojuszów pokojowych, zakładanych przez cesarzów lub królów, ani od tych, co chcą królów i cesarzów zdetronizować, albo też ograniczyć ich konstytucyami, albo zamiast monarchii ustanowić republiki; ani też nie przyjdzie ono z konferencyi pokojowych, ani z urzeczywistnienia progra-