Strona:PL Thomas Paine - Zdrowy rozsądek, I ed.pdf/74

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nam gardzić nasze ranione jak skroś tysiąc porów uczucia, jest szaleństwem i błazenadą. Każdy dzień szarga tą nieznaczną resztką między nami a nimi pokrewności. A czy może być racja w nadziei, jak związek wygasa, aby nasilała się skłonność, czy rosło porozumienie, gdy mamy dziesięć razy więcej i to większych spraw spornych, niż kiedykolwiek?
Wy, co mówicie o harmonii i pojednaniu, czy przywrócicie tę relację w czas, co jest przeszły? Czy da się prostytutce zwrócić przeszłą niewinność? Tak samo nie jesteście w stanie pogodzić Brytanii i Ameryki. Ostatnia struna jest już zerwana. Ludzie Anglii prezentują przeciw nam odezwy. Urazy są, których nie daje przebaczyć natura; przestałaby naturą być, gdyby przebaczyła. Równie jak kochanek mógłby wybaczyć gwałcicielowi kochanki, może Kontynent wybaczyć Brytanii jej morderstwa. To Wszechmogący dał nam te niegasnące uczucia, dla celów dobrych i mądrych. Są one strażnikami jego obrazu w naszych sercach. Odróżniają nas od stada zwykłych zwierząt. Zaniknąłby społeczny mir, a sprawiedliwość została wykorzeniona, czy zaledwie doraźnie byłaby sprawowana, gdybyś