Strona:PL Teodor Jeske-Choiński-Gasnące słońce Tom III.djvu/137

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
X.

Na samej granicy Markomanii[1] i Kwadyi, na rozległym pagórku stał duży dom kamienny, zbudowany w stylu rzymskim. Otoczony obszernym kwadratowym dziedzińcem, którego boki tworzył wysoki mur, zaopatrzony w rogach basztami, sprawiał wrażenie obozu warownego. Stawiał go widocznie wojownik, wychowany w szkole przemyślnych sąsiadów.
Dworzec ten świecił zdaleka dachem świecącym, ręka bowiem ludzka uprzątnęła na pół mili wokoło las i zmieniła niedostępne niegdyś knieje na łany urodzajne. Długie, wysokie zagony, przedzielone głębokiemi rowami, ciągnęły się przez całą dolinę, proste drogi i mosty, rzucone na potoki, ułatwiały dostęp do licznych zagród, tulących się, wbrew zwyczajowi germańskiemu, do stoków góry.

Nie barbarzyniec tu gospodarował. Wszędzie

  1. Markomania — dzisiejsze Czechy; Kwadya — Morawia.