Strona:PL Tadeusz Chrostowski-Parana.pdf/161

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

poznać bliżej z tutejszem pszczelnictwem, aby uzupełnić wiadomości, zdobyte poprzednio na kolonjach Rio Claro i Vera Guarany.
Warunki miejscowe sprzyjają istnieniu jedynie małych, kilkoulowych pasiek, większe natomiast gospodarstwo pszczelne, prowadzone racjonalnie i postępowo, nie może się tu utrzymać, niska bowiem cena miodu i trudności zbytu tworzą przeszkody niezwalczone. W Paranie tylko „herva mathe“ stanowi przedmiot stałego handlu wywozowego, innemi zaś produktami kupcy zajmują się dorywczo i niechętnie. To też koloniści trzymają pszczoły jedynie na własny użytek, w celu zastąpienia miodem drogiego tu cukru, otrzymywanego z trzciny cukrowej. Prowadząc gospodarkę pszczelną na tak małą skalę, nie dążą bynajmniej do powiększania pasieki, chodzi im natomiast o to, aby mieć z pszczołami jak najmniej kłopotu. To też wszelkie urządzenia pasieczne są nader prymitywne. Chcąc np. zbudować ul, kolonista bierze skrzynię od nafty, z wieka robi rodzaj drzwiczek, wierci świderkiem dziury na wyloty, przykrywa zamiast daszku kawałkiem półokrągłej deski — i ul już gotów. Nic dziwnego, że w takim ulu rojeniom niema końca, powoduje je bowiem nieracjonalna budowa, uniemożliwiająca rozszerzenie gniazda. Cała czynność pasiecznika ogranicza się do wycinania w końcu jesieni