Strona:PL Tadeusz Boy-Żeleński - Jak skończyć z piekłem kobiet.djvu/40

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
„Kolega kopie sobie grób”...

Bardzo ważną jest tu rola lekarzy. Oni mogą uświadomić swoje pacjentki, mogą je pouczać, mogą propagować środki ochronne przeciw ciąży. W ich ręku jest bardzo wiele. Otóż, z przykrością trzeba powiedzieć, że stanowisko lekarzy bywa w tej sprawie nader dwuznaczne. Ze wszystkich stron słychać skargi, że lekarze wzbraniają się uświadamiać kobiet, nawet tam, gdzie faktem jest, iż ze stanowiska lekarskiego ciąża może być szkodliwa a nawet zabójcza. Zbywają dowcipkami, dają rady w rodzaju „nie żyć z mężem“, albo mówią ogólnikowo „wystrzegać się ciąży“; ale jak? — tego wskazać poprostu nie chcą. Przeciwnie, bałamucą kobiety, że „dobrych środków zapobiegawczych niema“, etc.
Tutaj trudno powstrzymać się od myśli, że nie same „ideowe“ względy odgrywają rolę. Zapewne, ten i ów z lekarzy działa w dobrej wierze pod wpływem bałamutnych haseł społecznych i narodowych; ale wiadomo, frazesy najłatwiej się plenią tam, gdzie pokrywają się z interesem. Otóż, ciasno pojęty interes stanu lekarskiego leży w tem, aby dzieci lęgło się jak najwięcej. Ten żyje z porodów, ów ze skrobanek, inny z chorób dzieci. Lekarze się z tem nawet niezbyt tają. Lekarzowi-społecznikowi, który się oddał idei świadomego macierzyństwa, koledzy jego mówili wręcz: „Kolega kopie sobie grób“; oczywiście grobem nazywali uszczuplenie dochodów.
Nie żądając od lekarzy anielstwa, trudno wszakże nie przestrzec ogółu, że, jak dotychczas, nie zawsze