Strona:PL Tadeusz Boy-Żeleński - Dziewice konsystorskie.djvu/45

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

że dysputował z nami przy konfesjonale o najnowszych powieściach Zoli. To też, wyznaję, że ten zakaz chodzenia do teatru zdumiewa mnie. Nie żądam, aby biskup w infule chodził na Kokotki z towarzystwa; ale aby ksiądz, bodaj w cywilnym stroju, tak jak się to dzieje zagranicą, nie miał prawa iść do teatru, to mi się wydaje zupełną omyłką. Sądzę, że olbrzymia większość księży będzie w tem mojego zdania.
Jako przykład, jak daleko władze kościelne są od życia, przytoczę fakt ze świeżego procesu wileńskiego. Jak wiadomo, chodziło o to, że superintendent ks. Jastrzębski, zgodnie z zasadami swojej religji, dał ślub byłemu księdzu katolickiemu Ch., który go o to błagał i który żył w konkubinacie. Ten ksiądz Ch. to był wielki zdobywca serc: kiedy wziął ślub, przyznał się żonie, że ma mnogie dzieci, od których musi płacić alimenta; liczył na żonę, że mu ze swojej pensyjki w tem dopomoże. To się nie spodobało pani Ch. i małżeństwo rychło się rozbiło. Wówczas Ch. zwrócił się do władzy duchownej