Strona:PL Tadeusz Boy-Żeleński-Słówka 125.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

ZUR HEBUNG DES FREMDENVERKEHR’S

(Pieśń poświęcona krajowemu Tow. Turystycznemu).




\relative c'' {\clef treble
\key g \major
\time 2/4
\autoBeamOff
d8 d d c |
\stemUp b a b \stemNeutral c |
d4.-> c8 |
\stemUp b4 g8 r8 |
\stemNeutral d' d d c |
\stemUp b a b c |
\stemNeutral d4.-> c8 |
\stemUp b4 g8 r8 |
g g g g |
g d d d |
\stemNeutral g4 b4 |
d4.-> r8 |
c c c c |
b b b b |
a4 d g, r \bar "|." }




Pewien gość przejezdny, tęskniąc za niewiastą,
Wyszedł szukać przygód w Krakowie na miasto,
Gościu, gościu miły, gościu, gościu nasz,
Zdaje mi się, że ty coś źle w głowie masz.

Nakłada cylinder i cudne lakierki,
W grubym pularesie szeleszczą papierki,
Stanął przed źwierciadłem, by poprawić strój:
Drżyjcie Krakowianki, wychodzi na bój!

Elastycznym krokiem obchodzi plantacye,
Patrzy komu by tu postawić kolacyę:
Wyszło wprawdzie z krzaków panienek ze sto,
Lecz zdawały mu się nie dość comme il faut[1].

Nieco już nerwowy przebiega ulice
Coś, gdzieś, kiedyś słyszał o cygarfabryce
Zatem w tamtę stronę szybko zwraca chód,
Patrzy: dobra nasza, jest towaru w bród.

  1. Przypis własny Wikiźródeł comme il faut (fr.) — jak trzeba, jak należy.