Ta strona została uwierzytelniona.
Chyba waryat jeszcze szuka
Gdzie drga silnych wzruszeń tętno,
Gdy dziś kreśli nam nauka
Szczęścia ludzkości „przeciętną”.
Czegóż więcej — każdy przyzna —
Możesz żądać, dobry człeku,
Patrząc jak się ta „krzywizna”
Dumnie wznosi — w przyszłym wieku.
Już obliczył nam dokładnie
Akademii „były docent”
Ile za lat tysiąc spadnie
Śmiertelności średni procent.
Trzymaj zatem na obróży
Namiętności twoje szpetne:
Będzie prawnuk twój żył dłużej
O dwa zera i trzy setne.
Witajmy więc ludzkość czystą!
Zewsząd pieją już Hosanna
Na wyścigi z onanistą
Histeryczna stara panna;
Lada kiep, co od kolebki
Ani pije ani... pali,
Afiszuje swoje klepki
Wprawdzie cztery — lecz ze stali.