Strona:PL Tadeusz Boy-Żeleński-Słówka 015.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Józio się ząb za ząb kłóci,
Że świat cały powstał z CHUCI[1].
(Mruknie ciotka w pasyi szewskiej:
Wciąż ten łajdak Przybyszewski!)
Ciotka znów o ideałach —
Józio: ciociu, co to wałach[2]?
Taką ciotka ma subjekcyę,
Gdy rozpocznie z Józiem lekcyę.

VI.

Kiedy wieczór już zapada,
Ciotka do snu się układa:
Józiu! zostaw ten rozporek
I chodź odmówić paciorek.
Niech Józio przy łóżku klęknie
I powtarza głośno, pięknie:
„Boziu, usłysz głos chłopczyny,
Odpuść synów naszych winy!
Polska cię na pomoc woła!
Niech tradycyi i Kościoła
Pozostanie sługą wierną!
Erotyzmem, ni moderną
Niech się naród ten nie spodli!”
Teraz Józio się pomodli,
Za mamusię, za tatusia,
Potem grzecznie się wysiusia
I spokojnie, cicho zaśnie.
Brzydki chłopak mruknął: „Właśnie!”
Pisane w r. 1907.



  1. Przypis własny Wikiźródeł chuć — silny popęd płciowy.
  2. Przypis własny Wikiźródeł wałach — wykastrowany ogier.