Strona:PL Tadeusz Boy-Żeleński-Pieśń o Rolandzie 020.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

łacu, i przyjmie tam naszą wiarę, głosząc iż ta jest najświętsza: zostanie chrześcijaninem i ode mnie będzie przyjmował rozkazy. Ale nie wiem, jaki jest prawdziwy jego zamiar“. Francuzi mówią: „Miejmy się na baczności“.

XIV

Cesarz powiedział swoje. Hrabia Roland, któremu to nie jest w smak, zrywa się z siedzenia, wstaje, i sprzeciwia się. Rzecze królowi: „Biada ci, królu, jeśli uwierzysz Marsylowi! Oto już siedem pełnych lat, jak przybyliśmy do Hiszpanji. Zdobyłem dla ciebie i Nobles i Commibles; wziąłem Walterrę i ziemię pińską, i Balagier, i Tudelę, i Sezylę. Wówczas król Marsyl dopuścił się wielkiej zdrady: posłał piętnastu swoich pogan, i każdy niósł gałąź oliwną, i wszyscy powiadali ci te same słowa. Naradziłeś się ze swymi Francuzami. Doradzili ci wielkie szaleństwo, wysłałeś do poganina dwóch swoich hrabiów, jeden był Bazan, a drugi Bazyli; i w górach, pod Haltyją, Marsyl uciął im głowy. Prowadź wojnę tak, jakeś rozpoczął! Powiedź pod Saragossę swoje chorągwie; podejmij oblężenie, choćby miało trwać całe twoje życie i pomścij tych, których zdrajca pozabijał“.

XV

Cesarz siedzi ze spuszczoną głową. Gładzi brodę, targa wąsy, ale nie daje siostrzanowi żadnej odpowiedzi, ani dobrej, ani złej. Francuzi milczą, wyjąwszy Ganelona. Wstaje, idzie przed Karola i zaczyna bardzo dumnie. Rzecze królowi: „Biada ci, gdybyś uwierzył nicponiowi, mnie czy innemu, któryby mówił nie dla twego dobra! Kiedy król Marsyl przekazuje ci, że ze złożonemi dłońmi stanie się twoim lennikiem, i że weźmie całą Hiszpanję jak lenno z twojej łaski, i przyjmie wiarę którą my wyznajemy, kto ci radzi abyśmy odrzucili taką zgodę, ten snać nie wiele dba, królu, jaką