Strona:PL Tacyt - Germania.pdf/82

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

wzięli. Albowiem ile się tylko lasów i gór między Fennami i Peucynami rozlega, wszystkie łotrostwem swojem napełnili. Atoli liczyć ich raczej należy pomiędzy Germanami; bo i siedliska mają nieruchome, i tarcze noszą, i pieszo rześko chodzą, różni w tem od Sarmatów, którzy na koniach lub na wozach wiek swój trawią. Dzikość i ubóstwo Fennów jest aż do podziwienia[1]. Nie widać tam ani oręża, ani koni, ani mieszkania żadnego. Jedzą zioła, wdziewają skóry, legają na ziemi, cała ich nadzieja w strzałach, które w niedostatku żelaza, koście ostro nasadzone srożą. Z łowów mężczyzna i niewiasta żyje. Żony, polując równie z mężami, obłowem z nimi się dzielą. Najwarowniejszym dla niemowląt od pluty i drapieżnego zwierza przytułkiem, sałasz z gałęzi upleciony, który też służy za domowisko dla młodzieży i starców. Wszakże szczęśliwszem takowe życie być sądzą, niżeli pocić się nad

    zwanej Sinus Venedicus. Gdy Germanowie różnych narodów, wyszli do krajów zachodniejszych i południowszych, na pustoszenie państw rzymskich w trzecim i czwartym wieku, przywędrowały z za Dona i Wołgi zgraje barbarzyńskie plemienia Slawów, częścią przez zwykle dzikim mieszkańcom włóczęgi na szukanie lepszych krajów, częścią pod chorągwiami Hunnów. Za czasów Prokopa i Jornanda, to jest w piątym wieku, tyle już było w dawnej Sarmacyi Słowaków, że za świadectwem Jornanda, całą prawie Ruś czerwoną z częścią województwa krakowskiego osiedli. Tak albowiem mówi w k. de Rebus Goth, na kar. 16: „Dacia (Siedmiogród i wołoska ziemia teraz) ad coronae speciem arduis Alpibus emunita, juxta quarum sinistrum latus, quod in aquilonem vergit, (Bieszczady góry, Tatry) et ab ortu Vistulae fluminis, per immensa spatia venit, Vinidarum natio populosa consedit. Quorum nomina licet nunc per varias familias et loca mutentur, principaliter tamen Sclavini et Antes apellantur.“ Jornand Słowianów nazywa Wenedami, nie dla tego, żeby to nazwisko ich było właściwe, lecz że się z dawnymi Wenedami podobno pomięszali, opanowawszy ich siedliska, albo że im Wenedowie służyli, naród znajomszy z dawniejszej pamięci rzymskim pisarzom, niżeli ci barbarzyńscy przybysze.

  1. Fennowie mieszkali gdzie teraz Finlandya, którą Pliniusz nazywa Feningia. Paweł Dyakon w k. I de Gestis Longobarporum w kilka set lat po Tacycie, tęż samę ich dzikość opisuje: „Scritobini (raczej Scritofinni, dotąd Skryfinami nazywani) aestatis tempore navibus non carent, nec aliis ut pote feris ipsis ra-