Strona:PL Sue - Siedem grzechów głównych.djvu/789

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

wiek oszczędności! te są nieznaczne, właśnie chciałam je oddać na twoje usługi.
— Droga, najlepsza przyjaciółko, dziękuję ci, po tysiąc razy dziękuję; przesilenie, które męża mego, a tem samem i mnie zasmuca, wkrótce zapewne pzejdzie; ale jeszcze raz powtarzam, nie ufaj panu Paskalowi. Skoro się zobaczysz z Antoniną, powiem ci coś więcej w tej mierze...
— I znowu Antonina, właśnie jak przed chwilą, kiedyśmy mówiły o pałacu Elysée-Bourbon. Cóż to ma za związek?
— Wszystko to łączy się z sobą. Pojutrze sama się o tem przekonasz, wytłumaczę ci wtedy zupełnie. Będzie to rzeczą bardzo ważną dla Antoniny.
— A więc pojutrze, droga Zofjo. Przyznam ci się, że nadzwyczajnie pobudzasz moją ciekawość i szukam w myśli, co może być wspólnego między Antoniną i pałacem Elysée, między Antoniną, a tym szkaradnym człowiekiem, (takim się przynajmniej okazuje), który się nazywa pan Paskal.
Wtem wybiło pół do czwartej na zegarze fabryki.
— Ah! mój Boże! jakżem ja się spóźniła — rzekła Magdalena do swej przyjaciółki — oddalam się natychmiast, ale chciałbym pierwej ucałować twoje dwa aniołki.
Poczem obie kobiety opuściły salon.
Teraz czytelnik zechce udać się z nami do pałacu Elysée-Bourbon, gdzie zostawiliśmy arcyksięcia samego po oddaleniu się Paskala.