Strona:PL Sue - Siedem grzechów głównych.djvu/1843

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Użycie jej jest na karteczce napisane, jak niemniej będzie przy wszystkich potrawach, które pan będzie spożywać.
— Pokaż karteczkę — rzekł kanonik i czytał.
„Jaja perlicze, smażone w tłuszczu przepiórczem z sosem rakowym.
Uwaga: Na gorąco spożywać, każde jajo dobrze w sosie zamoczyć, użyć jako jeden kąsek i powoli żuć. Po każdem jaju popić cokolwiek tej Madery z roku 1807; wino to odbyło pięć razy podróż z Rio-Janeiro do Kalkuty. Wino to należy pić ze znawstwem, do każdej potrawy, którą szlachetnemu Don Diego podam, dołączę flaszeczkę wina, zastosowując je do każdego dania“.
— Co za człowiek — zawołał służący, nie mogąc wyjść z podziwu. — Co za człowiek! O wszystkiem pamięta.
Kanonik, którego niepokój wzrastał, drżącą ręką podniósł klosz.
W tej chwili rozszedł się znakomity zapach; Pablo złożył ręce i wciągał w siebie woń rozwartemi nozdrzami, patrząc chciwie na potrawę.
W środku srebrnego talerza zobaczył Pablo cztery maleńkie jaja, które kąpały się w soczystym złocistym sosie.
Kanonik, równie jak jego służący zachwycony wspaniałym zapachem potrawy, literalnie pożerał ją oczyma i pierwszy raz od dwóch miesięcy uczuł pewien rodzaj apetytu. Jakkolwiek nie dowierzając jeszcze, wziął łyżeczką jedno dobrze w sosie umaczane jajo i włożył je w swoje wielkie usta.
— Powoli żuć! — wołał Pablo, który każde poruszenie swego pana ścigał z bijącem sercem — powoli żuć, powiedział ten czarodziej, a potem podług przepisu pić!
To mówiąc nalał dwa naparstki Madery w kieliszek tak cienki, jak łupina cebuli, podając go kanonikowi.
I stał się cud nad cudami. Zaledwo kanonik powoli spożył jedno jajo, kiedy opuścił głowę, przymykając jak