Strona:PL Sue - Siedem grzechów głównych.djvu/1385

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

że teraz między nim a matką jego stanie jakiś obcy człowiek, obawa, że może zostanie odkrytym, oburzył się przeciwko innej władzy, jak władza macierzyńska; pewien rodzaj miłosnej zazdrości oziębił nagle Fryderyka, łzy zaschły mu na powiekach i odwracając oczy, lekko wysunął się z objęć młodej niewiasty. Ta, nie znając przyczyny tej oziębłości, uwierzyła w obojętność tego syna, którego tak kochała, zawołała:
— Fryderyku, nie odpowiadasz mi wcale, rozumiem dlaczego, tak jest, ty myślisz, że ja przesadzam, nieprawdaż, kiedy ci mówię, że jeżeli w sposób ubliżający przyjmiesz twego nowego nauczyciela, będę myślała, że mnie już nie kochasz, mój Fryderyku. Rzeczywiście zastanawiam się teraz, powinieneś myśleć, że ja przesadzam, ale ty mnie zaraz zrozumiesz... Przybycie nowego przewodnika, to, zdaniem mojem, jedyny ratunek dla ciebie i dla mnie, to jest koniec twoich cierpień, które, wiesz o tem dobrze, są mojemi cierpieniami; tu nowa era nadziei i szczęścia rozpocznie się dla nas obojga, dlatego to mówię do ciebie, że jeżeli zamierzasz odepchnąć od siebie ten ratunek, który uważam za jedyne dla nas obojga szczęście, wnosić będę z twego krzywdzącego obejścia się z panem David‘em, że mnie już nie kochasz... bo chcieć widzieć swą matkę nieszczęśliwą i strapioną na zawsze, to znaczy nie kochać jej... Widzisz więc, moje ukochane dziecię, że wszystko to, com ci powiedziała... jest rzeczą bardzo ważną... Ja nie przesadzam wcale... nieprawdaż? Ale, mój Boże!... Fryderyku! Fryderyku! ty odwracasz oczy... Więc ty pragniesz przekonać mnie, że ta okropna wątpliwość o twojem przywiązaniu jest prawdą?... Mój Boże! a ja nie chciałam jej jeszcze objawić, będąc przekonaną, że mi nie pozwolisz dokończyć, że się oburzysz na mnie za samą myśl, posądzającą cię o brak przywiązania dla twej matki. I nic, nic, nie powiesz ani jednego słowa, któreby mnie uspokoiło. Ciągle to zimne milczenie... Ty... ty... zawsze tak tkliwy... obsypujący mnie tylu pieszczotami!... Ale,