Strona:PL Sue - Marcin podrzutek.djvu/363

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

przytaczaniem własnych przykładów zachęcał! ale raczéj chodzi o haniebną miłość która cię może doprowadzić do zbrodni, bo kochać tę piekielną istotę, jestto z umysłu kochać występek, nieprawość i przyuczać się zbrodni; bo!... i gwałtownie przeciw samemu sobie oburzony, hrabia zamilkł na chwilę, a potem dodał: ach! zresztą na co ci tak obszernie to wszystko przekładam. Bo, czyż o podobnych rzeczach mówić nawet warto? Niewiész więc, że pyszniąc się przede mną tak haniebną miłością, że ośmielając się czynić taką poczwarę sędzią losu mojego i losu tego anioła niewinności tak niegodnie uwiedzionego... nie wiész więc, powtarzam, że ośmielając się na to w dwudziestym roku życia, zasługujesz więcéj jak na wzgardę ze strony ojca?... Nie na wzgardę mówię, ale na więzienie.
— Na więzienie?
— Tak jest, z wściekłością zawołał hrabio, tak! Wiedz, że jeżeli mię do tego przymusisz, poznasz, co to jest dom poprawy, gdyż dopiero za dziesięć miesięcy będziesz pełnoletni!... tak jest, czy rozumiesz mię, poznasz dom poprawy! poznasz całą surowość więzienia, a chleb i woda nauczą cię szanować powagę ojca, bo łakotki przesyciły cię; w wię-