Strona:PL Sue - Artur.djvu/647

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Cieszyłem się na chwilę najobrzydliwszym tryumfem: odgadłem...
Sądziłem żem wszystko zrozumiał, wszystko wytłómaczył, tym dziwacznym, tym obmierzłym wnioskiem. Okropny zawrót mnie opanował...