Strona:PL Sue - Artur.djvu/220

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

— Lecz, przypuszczając iż niepomyśli że tajemnica może być zdradzony przez wypadek, daje zawsze dowód zimnego i obmierzłego okrucieństwa.
— O! jestto też serce najoschlejsze i najzatwardzialsze, jakie tylko sobie wyobrazić można; przytém ma zaledwie lat dwadźieści-pięć, i piękna jest jak anioł.
— A dla czegóż Pan nieodwiodłeś walecznych młodzieńców od tak niebezpiecznego wyzwania? bo jeśli cel jego jest znany, jak przypuszczasz, cała ich delikatna wspaniałość będzie podwójnie straconą.
— Najprzód, — rzekł Hrabia, — niepowierzyli mi swéj tajemnicy; bardzo nadzwyczajny przypadek mi ją wykrył: niemogłem też sobie dozwolić uczynić najmniejszéj uwagi względem okoliczności, o któréj niby to niewiedziałem; upierać się zaś nad niebezpieczeństwem takiéj gonitwy, było to prawie podawać w wątpliwość ich odwagę, a tego uczynić niemogłem; lecz, gdyby mnie się byli poradzili, byłbym im powiedział: iż postępują jak szaleńcy, gdyż, widząc wyścigi tak niebezpieczne, nikt nie będzie mógł uwierzyć, że dał do nich powód zakład o dwieście luidorów, będący ich pozornym celem; kto kolwiek posiada taki jak oni majątek, nienaraża swego życia za dwieście luido-