Strona:PL Sue - Żyd wieczny tułacz.djvu/856

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

— Jakiś człowiek przychodzi z listem do pana. Powiedziano mu, że pan tu jesteś. Tu więc przyszedł. Czy mam przyjąć od niego list?... Mówi, że jest od księdza d‘Aigrigny.
— Zapewne! — rzekł Rodin; potem dodał: — jeżeli książę pozwoli?
Dżalma przyzwolił skinieniem głowy. Faryngea wyszedł.
— Daruj mi, książę, spodziewałem się dziś rano bardzo ważnego listu; kiedym się go nie mógł doczekać, nie chcąc opuścić chwili odwiedzenia księcia, zaleciłem w domu, aby mi ten list przysłano.
W kilka minut potem Faryngea powrócił z listem, który oddał Rodinowi, poczem metys wyszedł.