Strona:PL Stefan Żeromski - Walka z szatanem 02 - Zamieć.djvu/199

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została skorygowana.

    się Boga... To oni wszystko wybłagali. Słuchaj mię! Odpowiadaj! — To wszystko jedno... Czyś już należała do jakiego człowieka?
    — Nie! — odrzekła w prawdzie zeznania, patrząc mu w oczy.
    — Tam, na tamtych kamieniach przysięgniesz przed Bogiem i przed nimi, przed świętymi duchami.
    — Przysięgnę!
    — Że będziesz wierną i uczciwą...
    — Do ostatniego tchu!
    Przywarła ustami do jego ręki i na pół zemdlona coś szeptała.