Przejdź do zawartości

Strona:PL Stefan Żeromski - Syzyfowe prace.djvu/145

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
IX.

Marcinek stale mieszkał na stancji pani Przepiórkowskiej, uczęszczając do klasy drugiej i trzeciej.
Postępy w naukach czynił jakie takie, ale nie nadzwyczajne.
Dopiero w drugiem półroczu, za pobytu w klasie trzeciej, wziął się szczerzej do nauki. Wpłynęły na to rozmaite okoliczności.
Na wiosnę, kiedy drzewa w starym parku za kanałem okryły się liśćmi, pensjonarze pani Przepiórkowskiej udawali się tam w sekrecie przed korepetytorem i, ukryci w gęstwinie, strzelali z pistoletu.
Ta stara broń, prawdopodobnie zabytek archeologiczny, była przywieziona z domu przez dardanelskiego Szwarca. Posiadała niezmierny kurek, lufę cokolwiek pękniętą i starą, rzeźbioną kolbę.
Prochu dostawali za grube pieniądze bracia Daleszowscy, podówczas już drugoletni czwartoklasiści od jakiegoś feldwebla z rezerwy, konsystującej w mieście; kapiszony i śrut kupowano z funduszów składkowych.
Każdy z Daleszowskich strzelał codziennie po