Co to on ma na sobie za ubranie? Co to jest na nim? Jakiś mundur.
To jest stary mundur.
Ktoś ty taki? (do żołnierzy) Podnieść go! (Żołnierze zbliżają się do sofy i grubijańsko zdzierają chustkę. Podnoszą Wincentego. Gdy usiadł na sofie i spuścił na ziemię nogę, żołnierze mimowoli odstępują o krok, wyprostowują się i przybierają pozycyę do oddania honorów wojskowych)
A! Mam honor powitać... Pan polak... Oficer (z szyderstwem) armii polskiej...
Tak jest.
Kontrrewolucjonista w tem gniazdku zacisznem, pod chustką matczyną.
Z czegóż pan wnioskujesz, że kontrrewolucjonista? Z chustki matczynej?
Z tego, że kontrrewolucjonistami jesteście wszyscy, wy „właściciele“, panowie... Zaraz się przekonamy. (do żołnierzy) Rewizja w całym domu! Od piwnicy do poddasza! Towarzyszy ze wsi wpuścić