Ta strona została uwierzytelniona.
RUDOMSKA (spostrzega Wincentego)
Mój synek! Mój jedyny! (Rzuca się ku niemu, pada przy sofie na kolana i obejmuje Wincentego rękami) Wiko! (Spostrzega szczudło) Co to jest? Czyj to kij? Twój?
WINCENTY
Cicho, cicho! Mów, bili cię? Kto cię uderzył? Masz włosy potargane? Wlekli cię po ziemi?
RUDOMSKA
(Przesuwa po nim ręką. Zrywa chustkę. Widzi urwaną rękę i urwaną nogę. Stoi bez ruchu, z chustką w ręku. Kiwa głową. Zcicha jęczy) Rozumiem.
WINCENTY
Kto cię uderzył?
RUDOMSKA
( Wskazując palcem miejsce przy drzwiach. Szeptem)
To tamto? Wtedy...
WINCENTY (potakując głową)
Tak.
RUDOMSKA
To na wojnie? Prawda?
WINCENTY
Powiem ci wszystko...
JOACHIM
(wchodzi i zamyka drzwi przed ludźmi, którzy się pchają do pokoju)
HELENA (do Joachima)
Gdzieście spotkali panią?