Ta strona została uwierzytelniona.
- posłyszeli Ducha głos:
- rozpion sie nad nimi Los
JASIEK
- tak sie męcą, pot z nich ścieko,
- bladość lica przyobleko; —
- jak ich zwolnić od tych mąk
CHOCHOŁ
- powyjmuj im kosy z rąk,
- poodpasuj szable z pęt,
- zaraz ich odejdzie Smęt.
- Na czołach im kółka zrób,
- skrzypki mi do ręki daj:
- ja muzykę zacznę sam,
- tęgo gram, tęgo gram
JASIEK (który był uczynił rzecz)
- Ka te kosy złożyć — — ?
CHOCHOŁ
- w kąt
JASIEK (ciska za piec drzewca)
- nik ich ta nie najdzie stąd
CHOCHOŁ
- Ze skałek postrzepuj proch.
- i ciś je w piwniczny loch.
- Lewą nogę wyciąg w zad,
- zakreśl butem wielki krąg;
- ręce im pozałóż tak:
- niech się po dwóch chycą w bok;
- odmów pacierz, ale wspak.
- Ja muzykę zacznę sam,