Ta strona została uwierzytelniona.
CZEPIEC
- pańska ta, za rezolutna;
- pon sie na mnie skrzywiom, jak rzeke,
- że my sie nie rozumiewa
- i na nic rozmowa nasa
POETA
- no pewnie, my do Sasa, wy do lasa
SCENA 19. POPRZEDNI, GOSPODARZ.
CZEPIEC
(podszedł ku śpiącemu i szarpie go za ramię)
(podszedł ku śpiącemu i szarpie go za ramię)
- hej, hej, panie — — — !
- cózto pon śpią, trzeba wstać,
- trzeba się do czego brać
GOSPODARZ (rozbudzony)
(z fotelu i krzeseł, na których leży)
(z fotelu i krzeseł, na których leży)
- cóż — wyście tu, — któż hałasi!?
- gdzież Hanusia, Hanuś!
CZEPIEC
(przywierając drzwi od izby)
(przywierając drzwi od izby)
- cicho,
- nie potrza jej tu do rzeczy,
- co chcę panu powiadać
GOSPODARZ
- cóż mi kum do ucha skrzeczy,
- o czem? — cóż z tą kosą, po co?
CZEPIEC
- A tam ludzie sie szamocą
- we wsi, — tam sie garną, kupią;