Strona:PL Stanisław Wyspiański-Wesele 186.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.
OJCIEC
ten, co umarł; — ostał swat,
boś sie przez Wojtka swatała
i swat ciebie wzioł
MARYSIA
a ja swata pokochała
a dzisiok, jak sie Jaga wydała
i ja sobie moje przypomniała
o tym zmarłym przyjacielu,
jak-em sie to ś-nim poznała
na Hanusinem weselu, —
zrobiło mi sie markotno,
nie wiem czego, —
przecie wolałam mego, —
chyba, że onemu samotno
OJCIEC
ka twój mąż?
MARYSIA
już legnoł, śpi,
zmęcony, — a kazał mi tu być,
tom przyszła, — a nie wiem poco;
nic tu dla mnie, — a tu ide,
że tu tańczą, — jak przed laty:
kiedy do mnie przyszły swaty
i od chłopa i od pana
a ja byłam zakochana
OJCIEC
idze ku nim
MARYSIA
ino patrze:
jak te druchny coraz bladsze